1 listopada, w Uroczystość Wszystkich Świętych, jak co roku wspólnota parafialna w Rembertowie zgromadziła się na cmentarzu, by uczestniczyć w uroczystej Mszy Świętej sprawowanej w intencji zmarłych biskupów, kapłanów oraz wszystkich wiernych zmarłych. Tego dnia, który w Kościele katolickim jest jednym z najważniejszych świąt w roku liturgicznym, szczególnie silnie odczuwamy duchową więź z tymi, którzy odeszli do wieczności. To czas zadumy, modlitwy, wdzięczności i pamięci. Uroczystość rozpoczęła się procesją modlitewną, podczas której odczytywano wypominki – imiona bliskich zmarłych, polecanych Bożemu miłosierdziu przez swoich bliskich. Modlitwa wypominkowa miała głęboko duchowy charakter – w atmosferze ciszy, skupienia i refleksji, wierni zanosili modlitwy w intencji dusz czyśćcowych, powierzając ich Bogu z nadzieją na życie wieczne. Procesja przeszła głównymi alejkami cmentarza, prowadząc wiernych do miejsca celebracji Eucharystii. Mszy Świętej przewodniczył ksiądz Zbigniew Płochowski, proboszcz parafii św. Łucji w Rembertowie. Wspólnie z nim przy ołtarzu stanęli kapłani z Dekanatu Rembertowskiego oraz duszpasterze z parafii wojskowej w Rembertowie pw. św. Rafała Kalinowskiego. Ich wspólna obecność była wyrazem jedności duchowieństwa, jak i wspólnego zatroskania o zbawienie wszystkich wiernych – tych żyjących, jak i tych, którzy zakończyli już ziemską pielgrzymkę. Liturgia była sprawowana w pięknej oprawie muzycznej, z udziałem parafialnego chóru i licznie zgromadzonych wiernych, którzy wspólnym śpiewem, modlitwą i obecnością dawali świadectwo żywej wiary i troski o zbawienie dusz. Wielu z nich przyniosło znicze, kwiaty i wiązanki, którymi później udekorowali groby swoich bliskich, wyrażając w ten sposób miłość i pamięć. Tegoroczna Uroczystość Wszystkich Świętych w Rembertowie była nie tylko chwilą zadumy nad przemijaniem, ale również manifestacją głębokiej nadziei chrześcijańskiej. Przypominała o tym, że życie nie kończy się śmiercią, a grób nie jest ostatnim słowem człowieczej historii. Wiara w zmartwychwstanie i życie wieczne, którą Kościół głosi niezmiennie od dwóch tysięcy lat, była i jest źródłem otuchy dla wszystkich, którzy przeżywają żałobę czy tęsknotę za bliskimi. Dzień ten zakończył się indywidualną modlitwą przy grobach i nawiedzaniem cmentarza, które – według nauki Kościoła – połączone z warunkami odpustu może przynieść duszom czyśćcowym wielką ulgę. Przez cały dzień cmentarz tętnił życiem duchowym, a zapalone tysiące zniczy symbolizowały wiarę, nadzieję i pamięć, które łączą żywych i zmarłych w jednej wspólnocie świętych obcowania.
